Kobiece serce jest inne (w medycynie też)

Andrzej Poniedzielski powiedział kiedyś, że mężczyźni i kobiety różnią się od siebie, ale kobiety różnią się bardziej. Owo twierdzenie Mistrza, odnoszące się do sfery psychologicznej, obowiązuje również w kardiologii.

8 marca nie wypada pisać o kobietach w kontekście innym niż ich prawa. Taki mamy klimat. Organizacje kobiece i ich męscy przyjaciele rokrocznie tracą zatem świetną okazję, by promować wiedzę o zdrowiu kobiet, rozumianym daleko szerzej niż jako zagadnienia okołoprokreacyjne, na których się koncentrują.

Szkoda, bo w ten sposób umyka wiele ważnych spraw. Na przykład w kardiologii. Kobiety są bardziej narażone na niektóre czynniki ryzyka, chorują mniej typowo, co utrudnia prawidłowe rozpoznanie, a co za tym idzie – może obniżyć skuteczność leczenia. Pozwalam sobie więc na osobisty dodatek do ósmomarcowych manifestacji (które z serca popieram). Nadałem mu formę apelu skierowanego do Pań w każdym wieku (ośmieliłem się nawet na bardziej poufałą formę, co wynika wyłącznie z pozytywnych uczuć) – od tych zaraz po maturze do dorosłych, platynowych blondynek. Oto i ów apel:

Czcigodne Dziewczyny, nie palcie papierosów. Papierosy zwiększają nie tylko ryzyko zawału serca, udaru mózgu i raka płuc, lecz także – o czym wiele spośród Was nie wie – ryzyko raka piersi.

Dbajcie o odpowiednią ilość i jakość snu. Jego niedobór lub zła jakość prowadzi do wielu kłopotów zdrowotnych. Zwróćcie szczególną uwagę na to, żeby na godzinę przed pójściem spać powiedzieć „dobranoc” laptopowi, tabletowi i smartfonowi. Światło z ich ekranów utrudni zasypianie i pogorszy jakość snu:

Jeśli macie gdzieś pojechać (wszystko jedno – samochodem czy komunikacją publiczną) gdzieś niedaleko – zastanówcie się, czy nie dałoby się po prostu tam pójść. Niezależnie od tego, ile czasu spędzacie na salach ćwiczeń, każdy krok powiększa pozytywny bilans waszej aktywności ruchowej. Nie jest tak, że „liczą się” tylko kroki podczas zaplanowanych ćwiczeń, a te „przy okazji” już nie:

Stosowanie idei „Know Your Numbers”, lansowanej przez American Heart Association, nie wymaga wysiłku, a może przynieść istotne korzyści. Chociażby poprzez zmianę niektórych nawyków życiowych, co przełoży się na niższe ryzyko choroby. Co, z kolei, pozwoli uniknąć jej następstw i konieczności ich leczenia.

Tych pięć parametrów, których aktualne wartości trzeba znać, to:

1. BMI, czyli Body Mass Index (sposób obliczania znajdziecie tutaj)
2. Ciśnienie krwi
3. Poziom glukozy we krwi, na czczo
4. Cholesterol
A. Całkowity
B. HDL

Tak ideę „Know Your Numbers” ilustruje filmik wyprodukowany przez Go Red for Women – świetną inicjatywę American Heart Association, utworzoną dla obniżenia zapadalności kobiet na choroby serca i układu krążenia oraz zmniejszenia ich śmiertelności z tego powodu:

Chciałbym mocno podkreślić, że zdrowy tryb życia nie może być formą pokuty. Przykłady? Proszę bardzo! Zarówno podtrzymywanie więzi międzyludzkich (tak ważne dla zdrowia psychicznego i fizycznego), jak i rekreacyjna aktywność fizyczna i zdrowe żywienie mogą być źródłem przyjemnych doznań. W to ostatnie to już na pewno nie uwierzycie? No to proszę – oto przykład przyjemnego elementu zdrowej diety:

Według American Heart Association podstawowe znaczenie dla zdrowego serca i układu krążenia ma osiem elementów życia, o których warto szczególnie pamiętać:

Co jednak, jeśli sprawy nie pójdą dobrze? Warto wiedzieć, że dość często kobiety chorują na serce (zwłaszcza na chorobę wieńcową) w sposób „nieksiążkowy”. Dlatego wczesne objawy choroby bywają niestety przegapiane przez pacjentkę lub jej lekarza. W efekcie pierwszym zauważalnym objawem choroby serca jest to, co nazywamy „ostry zespołem wieńcowym” (fachowo) lub „atakiem serca” (potocznie). Wtedy reakcja musi być naprawdę szybka, nie należy opóźniać wezwania pomocy nawet o minuty. Oto świetny film instruktażowy pokazujący, jak rozpoznać taką sytuację i jak zareagować:

Mam nadzieję, że instrukcja z ostatniego filmu nigdy się Wam nie przyda, ale warto ją znać – również dla Waszych bliskich i znajomych. Zatem, Czcigodne Dziewczyny, dbajcie o siebie. Czcigodni Panowie, dbajmy o Dziewczyny. Bez nich ten świat byłby bez sensu.

Skoro jesteśmy przy zdrowiu i kobietach, to jeszcze małe post scriptum. Poważnym problemem dla zdrowia nas wszystkich pozostaje smog, w zimie potęgowany przez specyficzne – przez niektórych – rozumienie pojęcia paliwa do pieców grzewczych. Były próby bagatelizowania problemu, np. przez pewnego księcia ministra, który stwierdził, że smog stanowi mniejsze zagrożenie niż papierosy. Zapomniał, że papierosy można rzucić zawsze, a oddychanie rzuca się tylko raz – za to bezpowrotnie.

Były również bardziej i mniej wyrafinowane akcje propagandowe. Tymczasem trzy wokalistki, tworzące zespół Frele, pokazały, jak można łączyć istotne społecznie tematy i zdefiniowane przez Wojciecha Młynarskiego niezbędne atrybuty dobrej sztuki estradowej: wdzięk, masowość i bezpretensjonalność. Frele śpiewają covery, ale z własnymi tekstami, napisanymi po śląsku. Już sam ten pomysł i jego realizacja warte są Państwa uwagi. Piosenka „Kaj to ciepiesz” jest zaś najlepszym manifestem antysmogowym, jaki słyszałem:

Pozwalam sobie zatem dołączyć Frele do grona PZPP, czyli Pozytywnie Zakręconych Prozdrowotnych Patriotów.