Szczepienia na covid-19: przemilczanie wątpliwości wabi upiory
Półprawdy i niedomówienia wspierają antyszczepionkowców. Na różne sposoby. „Sprzysiężenie ośmiorga” straszy, że szczepionka zmieni nasz genom. Mateuszek Mitoman beszta UE, że procedury dopuszczenia jej do użytku trwają zbyt długo. Szwajcaria podejmuje zaskakujące, na pozór, decyzje, których nikt nie komentuje ani nie wyjaśnia. Nawet uznani, utytułowani eksperci wspierają szczepionkosceptyków twierdzeniami, że jest świetnie i nie ma co do tego wątpliwości. Zanim przejdziemy do szczegółów, warto przyjrzeć się kontekstowi szczepionkowej bitwy.
Dlaczego się spieszymy? To podstawowa kwestia dla zrozumienia problemu.
Zwykli ludzie – bo mają problemy ekonomiczne i nie mniej ważne emocjonalne (kolega psychiatra powiedział mi ostatnio, że ma teraz mniej więcej dwa razy tyle roboty co przed epidemią), z czego z kolei wynikają problemy w relacjach z otoczeniem.
Pracodawcy – bo próbują przetrwać i nawet duzi gracze wydają się niepozbawieni obaw.
Politycy – bo chcą poradzić sobie z epidemią, zanim zmiecie ich fala rosnącej frustracji społeczeństw. W dodatku część z nich najwyraźniej nie rozumie istoty problemu albo nie ma pomysłu na rozwiązanie. Albo jedno i drugie – i wtedy pozostaje im już tylko wierzyć, że uratuje ich Korpotrójca: PR, Excel i Power Point.
Firmy farmaceutyczne – bo usiadły do najdroższego chyba w historii naszej cywilizacji pokera: można mnóstwo wygrać, ale i mnóstwo stracić, jeżeli sprawy się nie ułożą. Cel gry jest powszechnie znany: jak najszybciej uzyskać dopuszczenie szczepionki do obrotu, a następnie sprzedać jak największą liczbę dawek w pierwszym okresie. Tort do podziału jest szacowany na 16 mld dawek, bo przyjmuje się z dużym prawdopodobieństwem, że do uzyskania zadowalającego efektu konieczne będzie dwukrotne szczepienie. Kto będzie biznesowo najskuteczniejszy – wygra. No, może pierwsza piątka nie będzie miała powodów do narzekań. Dla reszty pozostaną resztkowe (w odniesieniu do zwycięzców) zyski lub wręcz straty. Tymczasem do gry usiadło (podaję za Medscape.com, profesjonalnym portalem, uważanym za wiarygodne źródło): 180 (!) firm próbujących opracować i wyprodukować własną szczepionkę. Warto zwrócić uwagę, że są wśród nich uznani weterani, ale i tacy, którzy nigdy nie zgłosili żadnej szczepionki kwalifikującej się do powszechnego zastosowania.
A teraz największy smaczek: niektórzy już wyprodukowali znaczną liczbę dawek, mimo że ich preparaty nie zyskały jeszcze akceptacji. Wszystko po to, żeby po otrzymaniu zgody na dystrybucję móc natychmiast ruszyć ze sprzedażą. Dlatego właśnie piszę o pokerze, a nie o wyścigu. Przecież poniesiono istotne koszty na produkcję szczepionki, która wcale nie musi zostać zatwierdzona albo może zostać nagle zakazana z powodu jakichś efektów niepożądanych, które ujawnią się z opóźnieniem. Przecież tak bywa w medycynie. Czyli podjęto wysokie ryzyko finansowe. Trzeba o tym mówić głośno, bo to nie jest przestępstwo – firma ryzykuje wyłącznie własne środki.
Tak samo trzeba mówić o tym, że raport Pfizera na temat jego szczepionki ukazał się (co znowu jest wyjątkowe w tego kalibru sprawach) nie po publikacji danych w niezależnym wydawnictwie, a przed taką publikacją. Czyli ruch był obliczony na rynki giełdowe, a nie na procedury ściśle medyczno-prawne. Ceny akcji wzrosły, osiągając założoną przez CEO Pfizera cenę sprzedaży, co pozwoliło mu sprzedać za ciężkie pieniądze większość posiadanych akcji. Znowu – nie przestępstwo, ale po prostu gra.
Tyle że jeżeli nie będziemy mówić o tym wszystkim głośno, to pozostawimy płaskoziemcom pole do snucia spiskowych teorii.
No i na koniec tej części, żeby nie było wątpliwości – cel działania firm absolutnie pokrywa się z celami polityków i oczekiwaniami tzw. zwykłych ludzi. Bo im wcześniej będzie szczepionka, tym większa szansa na przecięcie łańcucha epidemicznego, przynajmniej na jakiś czas, a to już będzie znaczyło bardzo wiele. Bo, być może, wrócimy do normalniejszego życia.
Wróćmy zatem do przeglądu przyjaciół antyszczepionkowców.
Grupa ośmiu i prawo wyboru
„Środowisko naukowców i lekarzy, jakie reprezentują osoby podpisane pod tym apelem, pragnie wyrazić zaniepokojenie perspektywą masowych szczepień na koronawirusa SARS-CoV-2 szczepionkami, które nie zostały właściwie zbadane i których zastosowanie może doprowadzić do nieoczekiwanych zmian zarówno na poziomie komórkowym, w tym zmian szlaków sygnałowych i zmiany ekspresji genów„.
Podaję za „DoRzeczy”, co w tym przypadku gwarantuje rzetelność przekazu, bo autorzy są najwyraźniej pupilami portalu. Środowisko liczy osiem osób, bo tylu samozwańczych reprezentantów podpisało się pod listem. Nie ma wśród nich ani jednego immunologa, genetyka czy wirusologa. W części nie są to lekarze ani biolodzy zajmujący się immunologią lub genetyką. Są profesorowie, ale specyficzni. Lider jest antycovidowym płaskoziemcą, który wprawdzie nie jest lekarzem, ale ma międzynarodowe kontakty naukowe – jak stwierdził inny współautor apelu, też profesor. To bardzo dobrze oddaje stan mentalny obydwu panów. Dwie panie profesor naukowo weryfikowały cud. Tak. Naukowo. Cud. I wszystko jasne. „Przedstawiciele środowiska” to w tym przypadku pewien stan umysłu.
Apelu nie wolno jednak zbyć lekceważącymi uwagami. Trzeba powiedzieć, jak jest. Żeby to zrobić, trzeba przypomnieć, jak działa szczepionka, upraszczając rzecz skrajnie: do poziomu uczniowskiego. Czyli powrócić na chwilę do szkoły sprzed epoki wzdęcia katolicko-patriotycznego.
Szczepionki, najogólniej rzecz biorąc, działają tak, że uczą organizm produkować przeciwciała przeciwko drobnoustrojom, a raczej istotnym ich częściom. Nazywamy je antygenami. Podajemy zatem antygeny, a organizm uczy się produkować przeciwciała i zapamiętuje cel ataku na wypadek, gdyby znowu się pojawił – już nie w ramach ćwiczeń (szczepionka jest czymś w rodzaju ćwiczeń na poligonie), lecz autentycznej inwazji na serio. Ot i cała mikrolekcja. Opracowywane szczepionki przeciwko SARS-CoV-2 można podzielić, z grubsza, na pięć grup pod względem zastosowanych technologii i sposobu działania. Cztery oparte są na bardzo dobrze poznanej wiedzy. Różnią się m.in. możliwym tempem produkcji i jej złożonością, koniecznymi środkami ostrożności, spodziewanym stopniem uzyskanej odporności. Naprawdę, (prawie) nic nowego.
Piąty mechanizm to tzw. szczepionka genetyczna oparta na RNA lub mRNA. Immunologiczne „jajko Kolumba”. Cały trick polega na tym, że do organizmu nie jest wprowadzany antygen, ale fragment mRNA lub RNA, który powoduje syntezę antygenu przez komórki gospodarza. Organizm na wykrycie wytworzonego w ten sposób antygenu reaguje produkcją odpowiednich przeciwciał. Fragmenty mRNA lub RNA użyte w tym procesie nie są zakaźne, nie wbudowują się do genomu gospodarza, a po „użyciu” ulegają degradacji. Trzeba sobie zresztą powiedzieć – sama technologia nie jest nowa. Przełomowe jest jej zastosowanie w szczepionkach. Ciekawym bliższych szczegółów bardzo polecam znakomitą wypowiedź dr. Borkowskiego dla TVN24.
Nie ma zatem żadnych dowodów, że grupa ośmiu ani kolejnych stu osób, które podpisały się pod apelem, by go wesprzeć (wśród nich lekarz, wobec którego izby lekarskie podjęły postępowanie dyscyplinujące z powodu agresywnej propagandy antycovidowej), chociażby zbliżyła się w swoich stwierdzeniach do prawdy zgodnej z obecnym stanem wiedzy. Jeżeli ktoś wypowiada się autorytatywnie na temat, o którym nie ma zielonego pojęcia, to jest po prostu głupcem. Ale jeżeli usiłuje takimi wypowiedziami wpłynąć na postępowanie innych osób, to jest głupcem podłym i niebezpiecznym.
W jednym tylko grupa ośmiu ma rację niezaprzeczalną – doświadczenie z nowymi szczepionkami jest niesłychanie krótkie.
Mateuszek Mitoman kontra Szwajcaria i UE
Ta ostatnia prawda jest ignorowana przez naszego specjalistę od wygranych z wirusem (myślę, że wirusowi lata powieka na samo wspomnienie jego imienia). Dla niego procedury bezpieczeństwa związane z dopuszczeniem szczepionek do powszechnego użytku trwają zbyt długo. Tradycyjne przygotowanie i przetestowanie szczepionki zajmuje do 15 lat. Dzięki świeżym doświadczeniom z prac nad szczepionkami przeciwko SARS-CoV i MERS-CoV zaoszczędzono z pewnością sporo czasu, gdyż nowej szczepionki nie trzeba było wymyślać od nowa.
Po opracowaniu leku (w tym szczepionki) przedstawia się go do rejestracji i jest to proces ściśle zdefiniowany, podzielony na etapy. Lek musi spełnić określone kryteria. Określa się zarówno skuteczność nowego produktu, jak i jego bezpieczeństwo. Nie ma pozytywnego wyniku – nie ma rejestracji.
Wymagania przestrzegane są restrykcyjnie w wielu krajach – z UE i USA na czele. Dla szczepionki przeciwko SARS-CoV-2 uczyniono bezprecedensowy wyjątek, bo wobec konieczności nadzwyczajnego pośpiechu wydano tzw. pozwolenia tymczasowe, na tę skalę chyba również niemające odpowiednika w historii. Mechanizmy kontrolne pozostały, tyle że skrócone.
Tymczasem Mateuszek Mitoman uważa, że to całe sprawdzanie bezpieczeństwa to zawracanie głowy (OKO.press, 11 grudnia). Jego banksterska korpodusza nie dopuszcza myśli, że coś trzeba zrobić bezpiecznie i starannie, jeżeli się tego nie chce. Można przecież, jak to już było robione przez tę ekipę, manipulować testami, wynikami i raportami do woli, byle elektorat głosował właściwie. A przecież to właśnie ten zbrodniczo nieodpowiedzialny facet w imieniu złowrogiego karła decyduje o systemie walki z epidemią w Polsce. Antyszczepionkowcy mają kolejny oręż w swoim arsenale.
Na tle Mateuszka specyficznie wypadła Szwajcaria. Cytuję za portalem Interia: „Urząd ds. rejestracji i kontroli leków Swissmedic w Bernie ocenił, że w dokumentacji szczepionek nadal brakuje ważnych danych dotyczących bezpieczeństwa, skuteczności i jakości, i przekazał te wymagania producentom, czyli firmom Pfizer/BioNTech, AstraZeneca i Moderna”. A z drugiej strony (wciąż za Interia): „Zamieszkała przez 8,5 mln osób Szwajcaria spodziewa się rozpocząć kampanię szczepień przeciwko koronawirusowi na początku stycznia” – ogłosiła przedstawicielka Federalnego Urzędu Zdrowia. Do lata ma być zaszczepionych 6 mln mieszkańców, przede wszystkim z grup najwyższego ryzyka. Szczepionki będą bezpłatne.
Podejście Szwajcarów wydaje się bliskie ideałowi: TAK, chcemy zaszczepić jak najwięcej obywateli, ale TAK – kiedy będziemy mieć wgląd w bardziej precyzyjne dane dotyczące bezpieczeństwa. To jaskrawy kontrast wobec postawy rządu Zjednoczonych Partaczy (ZP), ale niestety również wobec opinii wygłaszanych przez nasze niekwestionowane autorytety medyczne.
Tytuły zobowiązują
No właśnie. Na koniec głupia sprawa. Autentyczni, utytułowani eksperci w wiarygodnych mediach wygłaszają jednoznaczne komunikaty, które w ostatecznym rozrachunku mogą szczepionce zaszkodzić, a nie pomóc.
Oświadczenia typu: „nigdy nie widziałem równie bezpiecznego preparatu” albo „gdyby to był inny lek, to wszyscy eksperci rozpływaliby się w zachwytach nad jego skutecznością”, nie wydają się najlepszym pomysłem. Lepsze byłoby zastosowanie się do zasady: „jeżeli nie wiesz, co powiedzieć, mów prawdę”. Bo oczywiście wszystko wskazuje na to, że spowodowanie przez szczepionkę trwałych zmian genetycznych nie wchodzi w grę. Lansowane przez grupę ośmiu teorie są najprawdopodobniej rojeniami podłych głupców.
Przy okazji pozwalam sobie zwrócić uwagę, że w realnej medycynie właściwie nie mają prawa bytu trzy zwroty: „nigdy”, „zawsze” i „na pewno”.
Jednak z przyspieszonego (z konieczności!) trybu wdrażania szczepionki wynikają konkretne konsekwencje. Przebadana dotychczas populacja jest stosunkowo niewielka, a czas obserwacji bardzo krótki. Dlatego, o ile przekształcenie się zaszczepionych ludzi w półwirusy wydaje się materiałem na kiepskie science fiction, o tyle musimy przyjąć, że mogą czekać nas przykre niespodzianki. Przykład: dwa wstrząsy anafilaktyczne (czyli na tle alergicznym) po podaniu szczepionki, które zdarzyły się w Wielkiej Brytanii. Na wstrząs anafilaktyczny da się umrzeć. Po tych incydentach dodano nowe przeciwwskazanie: istotna alergia. No właśnie, tak jak cały czas uczymy się zupełnie nowej choroby, jaką jest covid-19, tak uczymy się szczepionek.
Ryzykownie? Nie mamy wyjścia, jeżeli owo ryzyko zbilansujemy: po jednej stronie efekty niepożądane, po drugiej ofiary covid-19 + ofiary innych chorób, źle leczonych z powodu sytuacji covid-19 + ofiary zamknięcia gospodarki + ofiary depresji (bo depresja może zabijać) + ofiary rozruchów, które nie muszą, ale mogą wybuchnąć.
Przyjmując jakiekolwiek przybliżenia, ten bilans wydaje się oczywisty. Dlatego negowanie szczepień wydaje się zbrodniczą nieodpowiedzialnością. Jednak to, że coś popieramy, nie musi oznaczać, że musimy mieć do tego stosunek bezkrytyczny.
Jeżeli ktokolwiek opowiada o czymkolwiek, że jest pozbawione wad, to budzi w nas to natychmiastową nieufność. Wszystko jedno, czy chodzi o szczepionkę, czy o piekarnik. Taki styl narracji produkuje szczepionkosceptyków. A my przecież chcemy, by zechciało się zaszczepić maksymalnie dużo osób. Nie przekonamy ich inaczej, niż dzieląc się tym, co wiemy:
- musimy się spieszyć, bo grozi nam wielowymiarowa katastrofa
- ryzyko niepożądanych działań szczepionki wydaje się istotnie niższe niż skutki owej katastrofy
- im dokładniej przebadana szczepionka, tym lepiej (ale patrz punkt 1)
- nie wiemy do końca, jaka będzie skuteczność szczepionki w dłuższym okresie: jak długo będzie trwał jej efekt, czy będzie całkowicie zapobiegać chorobie, czy też łagodzić jej przebieg tak, by nie stanowiła zagrożenia
- pełna wiedza o szczepionce powinna przyjść po ok. dwóch latach naprawdę masowych – czyli liczonych w miliardach – szczepień (to nie jest moje zdanie, tylko opinia usłyszana od profesora immunologii), ale nie stać nas na zwłokę (patrz punkt 1)
- pamiętajmy, że biznes zawsze gra w pieniądze, a rolą odpowiednich organów regulacyjnych jest zadbanie, by jego działania służyły ludziom, a nie stanowiły dla nich zagrożenia – wykażmy zrozumienie dla procedur weryfikacyjnych.
Z czasem nasza niepewność będzie malała, a poczucie bezpieczeństwa rosło. A na razie warto poprosić tych ekspertów, którzy potrafią mówić prosto o trudnych sprawach, by zechcieli wziąć udział w obywatelskiej akcji edukacyjnej. Właśnie obywatelskiej, bo na rządową nie ma co liczyć. Kto powinien taką akcję skoordynować? Może warto obudzić z zimowego snu wspaniałą Akademię Sztuk Przepięknych dowodzoną przez Pana Jurka Owsiaka? To są jednak szczegóły, które nie mnie rozważać.
Jeżeli w trudnych sprawach unikamy dyskusji o słabych stronach rozwiązań i o istniejących wątpliwościach, to wielu ludzi wyciągnie wniosek, że coś chcemy ukryć. W przypadku covid-19 zaowocuje to szczepionkosceptycyzmem. Zwłaszcza jeżeli jasno nie przedstawimy bilansu scenariusza alternatywnego. To znaczy następstw rezygnacji ze szczepień lub opóźnienia ich na czas nieokreślony.
Myślę, że nie od rzeczy byłoby przyjąć wyważone, szwajcarskie podejście do problemu. Mogłoby być skuteczną odtrutką na szczepionkosceptycyzm. Może nawet powinniśmy rzucić jakieś nośne hasło? Na przykład: Polska drugą (antycovidową) Szwajcarią!
Komentarze
Weźcie tę sprawę na chłopski rozum- na poziomie IV klasy starego liceum.
Co się może stać po wprowadzeniu mRNA do organizmu?
1. Może ktoś zemdleć na sam widok igły
2. Może ktoś dostać wysypki (a jak ma wyjątkowego pecha to i wstrząsu anafilaktycznego), jeśli jest uczulony na któryś ze składników szczepionki, choćby konserwant.
3. Może kogoś boleć ręka (po ukłuciu) lub może mieć w miejscu wkłucia ropień (jak skóra będzie kiepsko odkażona)
4. Może mieć objawy pseudogrypowe- bóle mięśni, stan podgorączkowy- bo taka będzie reakcja na białko wirusowe.
5. Może nie wytworzyć odporności.
I tyle.
Zaszczepiony nie zmutuje- bo mRNA nie przechodzi do jądra komórkowego, po wytworzeniu białka, o które nam chodzi, zostanie zdegradowane (czyli zjedzone przez komórkę, w której się znajdzie).
A że szczepionka nie została jakoś super dokładnie przebadana? Szczepionki przeciwko polio czy ospie prawdziwej też nie były w momencie wprowadzania.
Ja widziałem jak sprawni wcześniej ludzie umierają na COVID. I nie mam wątpliwości czy się szczepić.
Zaszczepię się, gdy tylko będzie to możliwe.
Już się bałem że opieka medyczna pozbawiła nasz gatunek procesu doboru naturalnego czyli eliminacji jednostek słabszych fizycznie lub mentalnie, tzn. możliwości samodoskonalenia gatunku. A tu proszę, są ludzie którzy dla idei fix rezygnują z pomocy medycyny i narażają się na powikłania a nawet na śmierć – czyli eliminacja pustogłowych istnieje.
Depopulacja jest też korzystna dla obrońców Planety Ziemi.
Zolnierz Wolnosci czy Trybuna Ludu?
„A przecież to właśnie ten zbrodniczo nieodpowiedzialny facet w imieniu złowrogiego karła decyduje o systemie walki z epidemią w Polsce.”
I nie „zlowrogiego karla” ale zaplutego karla.
Prace nad szczepionka na platformie mRNA trwaly juz od dawna, od dobrych 17 lat kiedy pojawil sie SARS 1. Na nasze szczescie epidemia wtedy nie rozwinęła się do takich rozmiarów jak teraz.
I prace nad nową technologia zostaly tymczasowo zamrozone.
Dawniej by wytworzyć szczepionke potrzebowano wpierw wyizolować wirusa , wyhodować go , zmniejszyć jego zarazliwosc , przebadać czy działa.
Teraz potrzebna jest tylko jego sekwencja genetyczna a nie wirus jako taki. Cała procedura dzieki temu została znacznie skrocona. Znajac genom wirusa nowe technologie byly wstanie
Wyprodukowac mRNA, czyli swoistego gonca ktorego zadaniem jest pobudzić organizm do produkcji tych charakterystycznych antenek, które dzialaja jak antygen i z kolei pobudzaja nasz organizm do produkcji przeciwcial. mRNA nie wchodzi do naszego jadra komórkowego nie ma takiej mozliwosci.
Obawiano sie szybkich mutacji coronawirusa bo jest wirusem RNA bardzo niestabilnym, ale na całej szczescie jego ciągle mutacje nie wpłynęły na zmiane tych antenek na powierzchni wirusa . Dlatego nadal działają jako dobry antygen do produkcji przeciwcial ; goniec mRNA nie moze samoistnie sie namnażać; po jakimś czasie ginie.
Najdłuższy jest proces testowania. I on nie zostal skrócony. Kompanie farmaceutyczne nie maja dostępu do double blind studies, podwojna slepa . Badacze po pewnym czasie badają efektywność szczepionki ,potem je odkodywuja , opracowują wyniki i informują kompanie. Następnie jest proces tzw peer review, czyli naukowcy niezalezni od kompanii farmaceutycznej i znajacy sie na wirusologi i epidemiologii przegladaja badania . Potem jeszcze państwowa federalny agencja to sprawdza nim pozwoli na szczepienia.
Jakakolwiek elektronika chip w szczepionce byłaby widoczna i nie mogłaby przejść przez igle juz nie wspominając o jej zasilaniu z baterii.
Bardziej opłacalne jest zbieranie informacji ze smartphona ktory każdy nosi ze sobą i sam za to placi.I to jest najwieksza ironia tej hipotezy..
Szczepie się co roku. To mój wybór, moja decyzja. Na Covid-19 również zamierzam się zaszczepić. Argumentów za tą szczepionka dla mnie jest więcej niż przeciw. Sceptykom i niedowiarkom szczepionek powiem tak: róbcie jak chcecie, kto powiedział że wszyscy muszą żyć dalej. Mniej ludzi, więcej tlenu na Ziemi pozostanie.
Pański bogaty w istotne treści – objaśniajace i krytyczne – wobec problemu ewentualnych masowych szczepień przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2 – oraz wskazanie, w tym kontekście, Szwajcarii jak jednego z przykładu właściwych/racjonalnych postaw rządzących i rządzonych wobec problemu minimalizowania ryzyk nadmiernych ofiar pandemii i innych strat, prowokuje do dalszych pytań.
Między innymi skąd takie rażące dysproporcje między państwami Europy (innym darujmy tym razem) np. w liczbie dotychczasowych ofiar/zgonów przypisanych Covidowi-19:
Norwegia – 73 na 1 milion mieszkańców
Finlandia – 84
Dania – 166
Słowacja – 229
Niemcy – 282
Austria – 515
Portugalia – 563
Niderlandy – 593
Polska — 616 (do końca marca 2021 może być ponad 1000/1M pop)
Rumunia – 714
Szwajcaria – 722
Węgry – 750
Szwecja – 757
Bułgaria – 867
Francja – 904
Czechia – 922
UK – 954
Hiszpania – 1035
Italia – 1090
Belgia – 1565
Weźmy Finlandię – 84 i Belgię – 1565 – to znaczące różnice!!!
My gonimy Szwajcarię … z wielkimi szansami na „zwycięstwo” w tym rachunku.
Bardzo dobry artykuł. Dziękuję Panu.
Czy mogę poprosić o wskazanie kim są autorzy cytowanych oświadczeń: „nigdy nie widziałem równie bezpiecznego preparatu”, „gdyby to był inny lek, to wszyscy eksperci rozpływaliby się w zachwytach nad jego skutecznością”.
Szukałem, ale nie znalazłem.
Pan @Piotr Rzymski: Szanowny Panie, bardzo dziękuję za życzliwą ocenę. Wypowiedzi są prawdziwe, przysięgam, ale zamiast szczegółów mogę podać wskazówki. Pierwsza wypowiedź: Onet, radziłbym szukać w pobliżu cytowanej tam Pańskiej opinii (jeżeli zbieżność imion i nazwisk nie jest przypadkowa), druga – Facebook.
Serdecznie Panu dziękuję za nakierowanie – teraz znalazłem. Z Pana oceną w pełni się zgadzam. Trzeba uważać, by nie przesadzić.
Brakuje mi podejscia do ozdrowiencow. A jest ich (nas) juz przeciez mnostwo. Jaka dalsza opieka, badania kontrolne? Dlaczego hotele i pensjonaty dla nich nie moga byc otwarte? Zawsze to jakas grupa i do tego rosnaca. Dopasowanie peseli z meldunku do bazy ozdrowionych w razie kontroli nie powinno byc trudne. A w przyszlosci kto zaszczepiony dochodzi dk grupy ktora ‚wiecej juz moze’. Czy da jakies przeciwwskazania?
Pozdrawiam!
Jestem przerażony tymi wszystkimi negatywnymi komentarzami i kłamstwami szerzonym w internecie w sprawie szczepionki. Zapowiada się narodowe samobójstwo i słowo „narodowe” jest jak najbardziej na miejscu.
@
lemarc
16 grudnia 2020
8:16
Czas nie stoi w miejscu i Polska ma już 671 zgonów na milion, a „ścigana” Szwajcaria 762.
Pomijając (?) rzetelność statystyk warto zwrócić uwagę również na proporcje zgonów do liczby przypadków notowanych w każdym kraju.
O ile np. Włochy zajmują pod względem liczby infekcji 37. miejsce na świecie, to pod względem liczby zgonów 3. (trzecie!)
Polska „w infekcjach” jest 38. ale „w zgonach” zajmuje pozycję 32.
Hiszpania – infekcje pozycja 23. Śmiertelność – 8.
Szwajcaria pod względem liczby infekcji/milion jest na miejscu 17. ale ich śmiertelności – na miejscu 28.
Izrael – 21. w liczbie infekcji, w zgonach – 57.
Szwajcaria sąsiaduje z Włochami (1133 zgony/mln), Francją (925), Austrią (593) i Niemcami (315)
Swissmedic dopuścił wczoraj (19. grudnia) pierwszą szczepionkę (BioNtech/Pfizer) do oficjalnego stosowania dla osób powyżej 16. roku życia.
Jeszcze w grudniu powinny rozpocząć się szczepienia w kilku kantonach, a od 4. stycznia w całej Szwajcarii.
Pierwsza seria obejmuje ok 100 tysięcy dawek.
Rząd złożony z siedmiorga radców federalnych (ministrów) zadeklarował gotowość zaszczepienia się in corpore
Miesięcznie od stycznia ma być dostarczanych 250 tys. dawek.
@ lemarc 16 grudnia 2020 8:16
Czy ktoś ma może dostęp do danych o procentowym udziale kolejnych grup wiekowych w statystykach zgonów covidowych w poszczególnych krajach? Dysproporcje w śmiertelności na milion mieszkańców mógłby wyjaśniać duży odsetek seniorów, szczególnie „skoszarowanych” w domach opieki, ale to hipoteza. „Na oko” nie widać jakiegoś decydującego wpływu średnich temperatur czy diety charakterystycznych dla poszczególnych krajów. Ponieważ nie słychać o hekatombie ofiar w krajach słabo rozwiniętych, przychodzi myśl, że albo nie prowadzą tam statystyk, albo życie w ciężkich warunkach powoduje większą odporność populacji również w przypadku tego wirusa.
Nie wiemy także,czy zaszczepieni i uleczeni , będą także niezdolni do przenoszenia wirusa ,dla nich już niezjadliwego.A moze juz wiemy ?
To jest istotne w propagacji szczepienia.Czytalem,że prewalencja szczepień na poziomie 70% populacji moze zatrzymać epidemię poprzez uzyskanie mitycznej dotychczas „odporności stadnej”.Jezeli by tak bylo to szczepienia winny byc obligatoryjne z uwzglednieniem przeciwskazań medycznych i socjalnych.
@dino77
Szwajcaria
https://de.statista.com/statistik/daten/studie/1108171/umfrage/todesfaelle-aufgrund-des-coronavirus-covid-19-in-der-schweiz-nach-altersklasse/
Niemcy
https://de.statista.com/statistik/daten/studie/1104173/umfrage/todesfaelle-aufgrund-des-coronavirus-in-deutschland-nach-geschlecht/
USA
https://www.cdc.gov/nchs/nvss/vsrr/covid_weekly/index.htm
Indie
https://www.statista.com/statistics/1110522/india-number-of-coronavirus-cases-by-age-group/
Korelacja z liczebnością grup wiekowych jest wyraźna.
W krajach ubogich, ze słabą infrastrukturą medyczną, nie ma po prostu tylu starych ludzi, co w Europie lub USA.
Gwoli ścisłości, część kowidowych szczepionek genetycznych oparta jest o DNA a nie RNA. Choćby oksfordzka (którą – mam nadzieję – będę się mógł niedługo zaszczepić) – wektorem jest tam zmodyfikowany adenowirus, który ma dwuniciowe DNA. Tyle, że to DNA nie integruje się z ludzkim genomem, a przynajmniej do dzisiaj tego nie wykazano. Ale ci ‚naukowcy’ mogą o tym nie wiedzieć.
@turpin
Indie są właśnie w trakcie produkcji wielkich ilości szczepionki „oxfordzkiej”, która, jak dotąd, uchodzi za znacznie mniej skuteczną i wymagającą kilkukrotnego szczepienia. Niektórzy mówią, że 3-4-krotnego, ale nie ma na razie dowodu, żeby wielokrotne szczepienie poprawiało skuteczność. Ma jednak wielką zaletę, można ją przechowywać w zwykłej lodówce. I jest tania.
Indie planują do sierpnia 2021 zaszczepienie 300 milionów osób.
Serum Institute of India jest największym światowym producentem szczepionek.
Slawomirski
16 GRUDNIA 2020
3:59
Zolnierz Wolnosci czy Trybuna Ludu?
„A przecież to właśnie ten zbrodniczo nieodpowiedzialny facet w imieniu złowrogiego karła decyduje o systemie walki z epidemią w Polsce.”
I nie „zlowrogiego karla” ale zaplutego karla.
——————————-
Dostatecznie z polskiego. Ma być : ZAPLUTEGO KARŁA REAKCJI
Wykształciuch WAZ
Szczepionka szczepionką, ale skąd się wziął wirus?
Coronavirus został po raz pierwszy zaobserwowany w Wuhan, Chiny. Znajduje się tam Laboratorium BSL4 o najwyższym standardzie dotyczącym zabezpieczeń przed wydostaniem się do atmosfery kreowanych tam patogenów i trucizn.
Tylko niektóre kraje posiadają laboratoria BSL 3 i BSL4. Z reguły w takich laboratoriach prowadzi się badania nad zarazkami (wirusy, bakterie), które mogą służyć jako potencjalna broń biologiczna.
Oto link do wywiadu przeprowadzonego z prof. F. Boyle:
https://m.cda.pl/video/478777733?fbclid=lwAR2_bLdNbJpMvWfT9dvV15jeoff_p46VEih5ybQMVhsLm2FBFzpG-FMM1wl
…………Nie wiem dlaczego ten link nie jest podłczony do internetu, ale jest to duplikat powyższego.
Koronawirus. Wyprodukowany w USA i Chinach. (zaprojektowania broń biologiczna
Biosafety level 4 laboratories are used for diagnostic work and research on easily transmitted pathogens which can cause fatal disease. These include a number of viruses known to cause viral hemorrhagic fever such as Marburg virus, Ebola virus, Lassa virus, and Crimean-Congo hemorrhagic fever.
—————————-
P.S. Podobno służby wywiadowcze donosiły o tym już dawno i politycy wiedzieli, że to jest nowa klasa broni biologicznej rozwinięta na bazie inżynierii genetycznej, ale zlekceważyli dla doraźnych interesów (czyt. walka o władzę…)
———————————–
Przypadek przy pracy, czy zbieg okoliczności, że coronavirus pojawił się w Wuhan?
Juz w trzecim blogu podaje informacje , może coś pomoże n a glupote Polakow. Wiec mieszkam w Nowym Jorku,, W ostatnich dniach dwie osoby z mojej rodziny zostaly zaszczepione – bo pracuja w szpitalach w grupie osob majacych kontakt z chorymi. Jedynym objawem poszczepiennym byla poprawa nastroju i ulga, ze moze skonczy sie horror. Zreszta u innych tez najwidoczniejszym skutkjem ubocznym byla euforia.
Szczepimy się tak samo dla siebie jak i ws z ystkich innych – przypominam.
Niekoniecznie nowicjusz musi zrobic zle.Dopuszczona przez FDA Moderna jest pierwsza szczepionka tej firmy.
Zdaje sobie sprawe, ze Big Pharma to hiena finansowa, ale tez wspaniale rozwijajaca sie dla dobra ludzi nauka. Wiem, ze to „bandyci i zlodzieje’, c o nie przeszkadza, ze blogoslawie ich wysilek.
@markot
Popraw mnie, jesli sie myle, ale szczpionka oksfordzka (AstraZeneca), to jak na razie jedyna, dla której mamy wyniki badan III fazy opublikowane w recenzowanym periodyku medycznym. Dla dwóch pozostalych, które III faze przeszly – Pfizer i Moderna – mamy ‚science by press conference’. Only.
‚Niektórzy mówia’ to typowe ‚weasel sentence’. Publikacje tego – póki co – jakos nie mówia.
Zwaz, ze szczepionki Pfizer i Moderna oparte sa o technologie RNA. RNA jest bardzo nietrwale, stad – znana juz Szerokiej Publicznosci – koniecznosc ich transportu i przechowywania w zamrazarkach niskotemperaturowych. Mówiac krótko i bez ogródek – w krajach o kulturze technicznej i logistycznej na polskim poziomie – szczepionki te po prostu nie nadaja sie do szerszego stosowania. Mozna nimi ewentualnie zaszczepic Rzad i dzialaczy Partii Rzadzacej, tak jakos do poziomu wojewódzkiego. Na poziomie powiatowym szczepionka bedzie juz zgnila…
Dlatego technologia oparta o wektor wirusowy, w kórym nosnikiem informacji genetycznej jest DNA, jest dla Polski jedynym rozsadnym wyjsciem, mimo nominalnie nizszej skutecznosci. Ma ona tez i kilka innych wad, ale to temat na dluzsza dyskusje. Lepszej jak na razie nie ma.
Jestem jednak pewien, ze Rzad Rzeczpospolitej Nr Trzy i Trzy Czwarte wybierze inna. Z przewidywalnymi skutkami.
Dzisiaj w Szwecji rozpoczęto masowe szczepienia poczynając od najstarszych obywateli.
@Wieslaw A Zdaniewski
Re Wuhan:
Mamy tysiące sekwencji genomu Covid-19. Gdyby był posklejany z fragmentów innych wirusów to magistrant studiujący bioinformatics byłby to w stanie wykryć i dowieść.
Plus co to za broń biologiczna której ofiarami są w pierwszym rzędzie +80latki?
To się kupy nie trzyma na X poziomach.
Nie tylko ja, ale i pewnie więcej czytelników będzie wdzięcznych za artykuł na stronach POLITYKI (nie tylko na blogu) ws. dwugłosu, który przewija się w internecie i kursujące linki do „bardzo mądrych artykułów” przesyłane sobie krzyżowo…
Mam przyjaciół i znajomych raczej racjonalistów, ufającym naukowcom, ale np. dzisiaj dostałam linka do niby-merytorycznej rozmowy z prof. Zielińskim.
Nie słyszałam o nim, ale nie jestem biologiem genetykiem, więc mam prawo o nim nie słyszeć.
Tylko że linka przysłała mi osoba poukładana intelektualnie, wykształcona na tyle, by czytać ze zrozumieniem, a jednak krzyczy mi „…nic nie rozumiem!”
https://stolikwolnosci.pl/wywiad-z-prof-romanem-zielinskim/
Proszę odnieść się do tej rozmowy – prof. Zieliński jest jedną z osób podpisanych pod Apelem do rezydenta RP i rządu…
Skoro elektronicy stworzyli telewizor w zegarku a białe fartuszki w ciągu ośmiu miesięcy stworzyli szczepionkę na covid 19, to kto stworzy szczepionkę na raka?
Świetny artykuł. Bardzo fajnie napisany i faktycznie brakuje takich info w mediach.
Byłbym jednak ostrożny co do krytykowania opinii innych lekarzy czy profesorów. Dużo osób wyjaśnia sprawę że szczepionkami. Nawet interniści , dentyści, kardiolodzy, reumatodzy. Ogólnie lekarze i raczej nie należy ich wyśmiewać.
Mnie nurtuje jedna rzecz. Skąd wiadomo że szczepionka robiona w oparciu o modyfikacje DNA nie zacznie ingerować w nasze dna? Jak sugeruje to wspomniany w komentarzu prof. Zieliński.
Pisze Pan że zostanie on (białko wirusa że szczepionki) unicestwione w naszym organizmie. Skąd taka pewność? ( Nie znam się stąd pytam).
Podsumowując: nie mamy wyjścia bo covid to gorsze zło niż niesprawdzona szczepionka.
Nie jestem pewien czy można tak już powiedzieć nie znając skutków szczepionki jakie mogą się pojawić np. po dwóch latach. Dopiero historia pokaże….
@Kielbik_
„szczepionka robiona w oparciu o modyfikacje DNA”
Covid-19 to jednoniciowy RNA wirus.
Żadnego DNA nie da się w nim modyfikować.
mRNA że szczepionki Pfizer’a nie da się wlepić jak znaczek pocztowy do genomicznego DNA. To jest możliwe tylko gdy w komórce masz enzym odwrotną transkryptazę.
Nie ma jej w kompletnym wirusie C19, tym bardziej w szczepionce.
Bonus: na C19 zapadły dziesiątki milionów ludzi. Jakim cudem RNA wirusa nie wpakowuje się o ile nam wiadomo do genomu ludzkiego natomiast okrojony fragment z genomu tegoż C19 ma jakimś cudem walić w nasze DNA jak z haubicy na 100m?
Re białko spike protein:
Patrz powyżej: jeśli w/w białko jest wytwarzane podczas infekcji (a jest na 100% i to w dużo większych ilościach niż po szczepieniu) to jak sama infekcja ma być mniejszym problemem niż szczepienie?
A obce białka na które mamy przeciwciała są eliminowane przez komórki układu immunologicznego.
@ed73
Pod apelem podpisali się też eksperci od cudu w Sokółce, fizyk ze wzorem na Trójcę Świętą oraz np. dentystka bodajże z Radomska.
Na wejściu jest to dokument pisany przez świrów dla świrów.
Wirolog, genetyk, immunolog czy bioinformatyk nie podpiera się dentystami kiedy głosi: „sekwencja szczepionki jest podobna do X” bo to tylko ośmieszało by całe to twierdzenie.
A podobieństwo do syncytin-1 to sam sprawdziłem:
https://mobile.twitter.com/mtwapa_pl/status/1343192221089222656
Porównaj replikowalność w/w z „niemieccy lekarze znaleźli”.
Widzisz różnicę?
Zieliński to jest Majewska bez spódnicy.
@mtwapa
Ktoś powyżej jednak napisał:”część kowidowych szczepionek genetycznych oparta jest o DNA a nie RNA. Choćby oksfordzka (którą – mam nadzieję – będę się mógł niedługo zaszczepić) – wektorem jest tam zmodyfikowany adenowirus, który ma dwuniciowe DNA. Tyle, że to DNA nie integruje się z ludzkim genomem, a przynajmniej do dzisiaj tego nie wykazano”
I kto ma rację?
Tutaj pisze o dwuniciowym. Sam widzisz, nawet ludzie ci chyba są za szczepionkami się gubią. Więc co mają wątpiący powiedzieć?
Miłego dnia
@Kielbik_
Masz rację. Nie przeczytałem całego wątku, mea culpa.
Tyle że ta z Oxford jest przynajmniej na tą chwilę nie zatwierdzona nawet w UK.
Może jutro to się zmieni:
https://www.ft.com/content/61938eba-0ca3-436d-a043-89ac80d5c87a
Natomiast dobrze jest kiedy trzymamy się ziemi i gadamy o tym co jest. Dla obywatela PLu istotne są informacje o tym co najprawdopodobniej dostanie, czyli szczepionki na bazie mRNA.
Nie da się wrzucać wszystkiego do jednego worka i dyskutować zbiorczo o wszystkich typach na raz. Do tego to służą tabelki porównawcze.
ed73 27 GRUDNIA 2020
linka przysłała mi osoba …. krzyczy mi „…nic nie rozumiem!”
. https://stolikwolnosci.pl/wywiad-z-prof-romanem-zielinskim/
. Proszę odnieść się do tej rozmowy – prof. Zieliński jest jedną z osób podpisanych pod Apelem do rezydenta RP i rządu….
. Piotr Rzymski 28 GRUDNIA 2020 19:19 :
. Nagroda finansowa powinna zostać ufundowana dla niejakiego prof. R. Zielińskiego, jeżeli wykaże, że „dowolne RNA w komórce może być przepisane na DNA” oraz, że telomeraza może sobie podłapać dowolny odcinek RNA i go przepisać na DNA. Ale podejrzewam, że tego pana pieniądze nie interesują, tylko fejm. A ten ma jak w banku. Jest murowanym wygranym tegorocznej edycji Biologicznej Bzdury Roku, choć przyznam, że wyprodukował tyle wypowiedzi, że jedna nominacja to zdecydowanie za mało.
.
. markot
. 28 GRUDNIA 2020 21:30
. @Piotr Rzymski
. Profesor od genetyki drzew, z wątpliwym dorobkiem naukowym nawet w tej dziedzinie, zawdzięcza swoją popularność różnym nawiedzonym płaskoziemcom, którzy….
.
@
kantor60
28 grudnia 2020
0:40
„Skoro elektronicy stworzyli telewizor w zegarku a białe fartuszki w ciągu ośmiu miesięcy stworzyli szczepionkę na covid 19, to kto stworzy szczepionkę na raka?”
A wie Pan może , co powoduje raka ?
Grypę powoduje wirus, Czarną ospę też (powodował, bo dzięki szczepieniom została ona na szczęście wyeliminowana), gruźlicę – bakterie. Na wszystkie te choroby mamy szczepionki. A co powoduje raka ?
Dopóki nie rozpoznamy właściwego patogenu, to oczywiście o szczepionce nie może być mowy
Jedno takie szczepienie już jest – od HPV, które skutecznie zapobiega zakażeniom wirusem brodawczaka ludzkiego typu 6, 11, 16 i 18. Dwa ostatnie typy są onkogenne i odpowiedzialne za 70 procent przypadków raka szyjki macicy na świecie.
Zakażenia HPV mogą prowadzić również do raka odbytu, przestrzeni ustno-gardłowej, pochwy, sromu, prącia.
Ostatnio przypuszcza się, że wszystkie przypadki raka szyjki macicy są poprzedzone przewlekłą infekcją HPV.
Nie mam wykształcenia medycznego i nie wiem co powoduje raka. Uważam jednak, że więcej populacji umiera na tą straszną chorobę niż na covid 19. Osobiście wierzę, że są na świecie autorytety, które znają odpowiedź na pytanie „skąd się bierze rak”.
Żyjemy w XXI wieku, latamy w kosmos, inwigilacja społeczeństwa na każdym kroku, (chociażby media społecznościowe, internet, GPS itp.), motoryzacja i elektronika sięga nieskończonych granic, o których parę lat temu nikt nawet nie marzył. Czy na prawdę nie można bardziej przyłożyć się do wyeliminowania tej najstraszniejszej choroby ludzkości ?
@ kantor60
Nie masz tez Googla i nie jestes w stanie przeczytac chocby po przetlumaczeniu na PL malego paragrafu:
https://en.wikipedia.org/wiki/Cancer#Infection
W rozwinietych krajach tylko 10% nowotworow ma podloze infekcyjne. Zapobieganie poprzez szczepienia rozwinieciu sie pozostalych 90% to moze nie tyle co szczepionka przeciw zlamaniu-nogi- na-stoku ale prawie,
BTW, istnieje cos takiego jak genetycznie uwarunkowany nowotwor siatkowki. Bywa ze dzieci rodza sie z czym takim.
Immunoterapia nowotworow nie tylko istnieje ale nawet prowadzi do niedawnego Nobla. Mimo to „szczepionka” naprawiajaca wszystkie mozliwe genetyczne mutacje czy wybijajaca komorki zmian rakowych we wszystkich tkankach to jest „smiala” koncepcja.
mtwapa.
Zapewniam Cię, że mam Googla i przetłumaczenie podanego przez Ciebie tekstu nie jest mi potrzebne. Przeczytałem to w języku angielskim ze zrozumieniem. Widzę, że jesteś bardzo agresywny(a) twierdząc, że „nie jesteś w stanie przeczytać choćby po przetłumaczeniu”. Chciałem podjąć dyskusję z ludźmi myślącymi spokojnie i bez emocji, ale Ty do takich nie należysz. Zapraszam więc do dyskusji wszystkich, którzy mają wątpliwości i niejasności tematu.
@kantor60
Rozumiem że Szacowny pedałuje na maxa aby uciec od mariańskiej głębokości swojego oryginalnego pytania.
A co do dyskusji z „myślącymi”: kiedy chcesz rozstrzygać cokolwiek bardziej skomplikowanego a już szczególnie cholernie skomplikowanego jak nowotwory to „myślenie” bez choćby zanurzenia dużego palucha stopy lewej w podstawową wiedzę w danym temacie daje efekt pt „Dyzio myślący na łączce”.
Cieszę się że mogłem rozwiać wątpliwości Szacownego na temat niedostępności uniwersalnej szczepionki na wszelkie nowotwory, problemu nuklearnych dywanów latających i herbatki na nieśmiertelność.
He/him BTW.
mtwapa
Ty potrzebujesz pomocy psychiatry.
@kantor60
Szczepienie przeciwko paleniu papierosów, nadużywaniu alkoholu i żarciu wędlin na początek.
Zastrzyk przeciw wdychaniu dioksyn, chlorku winylu i azbestu, przeciwko metalom ciężkim, nitrozaminom i aflatoksynom w jedzeniu, azotynom i arsenowi w wodzie, promieniowaniu UV i jonizującemu etc. i po problemie? 😎
@kantor60
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Psychological_projection
Abyś nie był stratny.
Enjoy!
@ 1300 gramow
Z wrodzonej zapewne delikatnosci nie wspomniales ze Uniwersalny Szczepionkowy Przeciwcialowy Eliminator Wszelkich Komorek Nowotworowych
mialby pewien problem np z bariera krew-mozg.
Oraz ze tak jak nie istnieje zbior wszystkich zbiorow tak nie ma antygenu specyficznego dla wszystkich typow ludzkich komorek nowotworowych ktory to bylby jednak rozny od antygenow zdrowych komorek. Bo przypadkowe mutacje chocby jednego antyonkogenu np p53 w podgrupie nowotworow w ktorych jest on zmutowany nie moga zmienic struktury przestrzennej zmutowanego p53 w jeden okreslony sposob.
Nie zapominajac ze niektore inaktywujace dany antyonkogen nonsensowne mutacje zwyczajnie ucinaja czesc bialka.
Indywidualna immunoterapia okreslonego neo u pacjenta X to co innego.
1300 gramów
Dziękuję za podjęcie dyskusji.
Oczywiście masz rację, że wiele czynników wpływa na nasze zdrowie, ale palenie papierosów, nadużywanie alkoholu, obżarstwo, itd to są pokusy na nasz własny rachunek. Natomiast nieświadome wdychanie przez nas toksyn, które zafundowało nam nasze Państwo jest mało komfortowe i rakogenne. Kończę ten wątek, bo czuję, że z nikim na tym forum nie da się kulturalnie ” pogadać „
Tak szczerze to też mnie trochę przeraża ta nagonka na temat szczepień w Polsce. Już pomijając wszystkie kwestie politycze…przecież to chyba jedyna opcja by pożegnac pandemię. Serio chcemy walczyc z nia jeszcze latami? Szczepienia sa konieczne, a to ile kto nabedzie dzieki nim przeciwciał to kwestia indywidualna. A zaznaczyc trzeba ze nie ma nikt z nas wrodzonej odpornosci na covida. Nawet po przejsciu wirusa liczba przeciwciał bedzie spadać. Mozna to sobie nawet sprawdzic robiac test na przeciwciała w diagnostyce po przejsciu choroby i pozniej po przyjeciu szczepionki. Test ilosciowy pozwoli porównac te dwie sytuacje i wyciągnąc wnioski
ze szczepieniem na cowid jedna wielka bujda rejestrowałem się trzy razy trzy razy szczepienie odwołano więcej rejestrował się nie będę kolejna propaganda koalicji rządzącej w stylu Gierka