Polska wyprawa Medexpedition 2015 – połączenie śmiałego wyczynu sportowego i unikalnego badania naukowego
Wszczepili sobie urządzenia rejestrujące, by zdobyć dane o pracy układu krążenia w ekstremalnych warunkach – podczas ustanawiania rekordu świata w nurkowaniu wysokościowym.
Najwyższe szczyty Ziemi znajdują się w Himalajach, ale najwyżej położone jeziora – w Andach. Najwyższy znany zbiornik wodny to staw Ojos del Salado – na 6390 m n.p.m. Dopiero czwarte na tej liście jest Tres Cruces Norte – 5915 m n.p.m. Jest ono jednak najwyżej na świecie położonym jeziorem, nadającym się do nurkowania takiego, by mogło zostać wpisane na listę rekordów.
Zanurzenie w zbiorniku wodnym może bowiem, według tych kryteriów, zostać uznane za nurkowanie dopiero wówczas, gdy nastąpi zejście na głębokość co najmniej 5 metrów. Trzy wyżej położone zbiorniki wodne położone są na stokach, przez co ich głębokość jest niewielka. Tres Cruces Norte, które jest częścią masywu Tres Cruces:
… jest najwyżej na świecie położonym jeziorem kraterowym, co stwarza szansę na osiągnięcie w nim odpowiedniej głębokości zanurzenia. Ze szczytu Tres Cruces Central wygląda ono tak:
… a z bliska tak:
… i nikt w nim dotychczas nie nurkował.
Nurkowanie na bardzo dużej wysokości jest z wielu względów wyzwaniem ekstremalnym. Choroba wysokościowa (bo o niej tu mowa) może występować nawet przy niewielkich wysiłkach fizycznych. Tu zaczyna się medyczna część wyprawy, którą koordynuje jej uczestnik i kierownik naukowy, kardiolog, dr Patryk Krzyżak.
Dotyczy ona szczegółowego poznania mechanizmów choroby wysokościowej serca. Wiedza o niej jest wciąż niepełna – chociażby ze względu na trudności badania zjawiska w warunkach naturalnych. Trudno zwłaszcza o obiektywne parametry pracy układu krążenia. Nie do przecenienia jest w tym kontekście pomysł uczestników wyprawy, by przed jej rozpoczęciem wszczepić sobie rejestratory pracy serca – małe urządzenia, które wprowadza się pod skórę poprzez ich wstrzyknięcie, przy pomocy specjalnego aplikatora:
Zebrane w pamięci urządzenia zapisy mogą mieć duże znaczenie poznawcze.
Co więcej – jeden z uczestników wyprawy ma wszczepiony (już dużo wcześniej, z powodu choroby, a nie dla celów badawczych) stymulator serca. Nowoczesne stymulatory serca również monitorują jego pracę – otrzymamy kolejne cenne dane. Dowiemy się również, jak zachowują się parametry pracy układu stymulującego serce w ekstremalnych warunkach.
Jest to o tyle ważne, że bardzo często lekarze i inżynierowie zajmujący się pacjentami ze stymulatorami serca otrzymują od nich prośby o zgodę na wykonywanie aktywności uważanych za ekstremalne. Nie ma się czemu dziwić – pacjent po implantacji takiego urządzenia chce żyć pełnią życia. My zaś nie zawsze wiemy, na co możemy mu pozwolić, bez ryzyka, że narazimy go na niebezpieczeństwo.
W chwili, gdy ten wpis jest publikowany, wyprawa Medexpedition 2015 znajduje się zapewne w swojej decydującej fazie. Nie wiem, czy spełnią założone cele, ale jedno już wygrali – przypomnieli zasadę obowiązującą w epoce pionierskich odkryć, a tak niedocenianą w naszych czasach – że najważniejsza jest pasja.
Fotografie: z materiałów Medexpedition 2015
Komentarze
Ja bym to raczej nazwał nurkowaniem wysokogórskim.
Nurkowanie wysokościowe (high diving) to skoki do wody z wysokich mostów, urwisk, klifów itp.
” Trzy wyżej położone zbiorniki wodne położone są na stokach”
Przypomniał mi sie żart, jak Bawarczycy śmieją sie z Austriaków.
A mianowicie : ” Co zrobi austriacki policjant jak dostanie w prezencie narty wodne ?
Bedzie szukał odpowiednio stromego jeziora, żeby pozjeżdżać. ”
To tak a pro po tych „jezior na stokach”.
Unikalny eksperyment, unikalne zastosowanie. Niewielu „sercowców” planuje takie urlopy.
PS. Ze stymulatorem powyzej 3000 metrów? Ryzykowne.
Jak nie przetestuje, nie będzie wiedział.
Wyczynowość ludzka w pomysłach na głupoty jest nieograniczona.
Są łatwiejsze tematy; nie wiadomo, czy z głupoty, czy z mądrości
– nie badane przez człowieka.
Do nich zaliczam: żywienie dzieci mlekiem pasteryzowanym z foli lub kartonika
ze szwajcarskimi kuleczkami, płatkami. Dlaczego nikt nie „skacze do naczyń krwionośnych” naszych maluchów, żeby sprawdzić ile tam miażdżycy powstało,
w ich naczyniach krwionośnych, po spożyciu tego szkodliwego pokarmu. Pokarmu, który śmiało można nazwać, że jest cukrem w cukrze.
Ludzie żrą nadmiernie białko, powiedzenie , że jedzą , byłoby nieadekwatne do
rzeczywistości – dlaczego nikt tego nie bada, przecież po to nie potrzeba zagranicznych gór, a jaki byłby pożytek z tego, niemożebny.
Żeby, za bardzo nie drażnić pana dr Stefana – ograniczę liczbę przykładów.
Chęć zaistnienia w księdze rekordów Guinessa usprawiedliwi każde szaleństwo. A jak się jeszcze sprawę potraktuje „naukowo”, to ho ho…
Na pewno będzie to interesujące doświadczenie, zwłaszcza w kwestii dekompresji, skoro już teraz wiadomo, że nurkując w jeziorach na wysokości np. 2000 m przed wynurzeniem musi być zachowany stop na głębokości 2 m pod powierzchnią.
Uczestnicy wyprawy przekonają się też na własnych osobach, jak ważna (przed nurkowaniem) jest odpowiednia aklimatyzacja.
Ciekawe też, jak obliczą skład mieszanki Nitrox do oddychania pod wodą.