Głupia sprawa dla antyszczepionkowców – NOP może być zjawiskiem pozytywnym?
Sztandarowe hasło antyszczepionkowców „Stop NOP!” nabrało – wbrew ich oczywistym intencjom – nowego znaczenia: „Stop korzystnym efektom szczepionki!”. A wszystko przez opublikowane przed kilkoma dniami, starannie przeprowadzone badanie dotyczące NOP właśnie. NOP – czyli Niepożądanych Objawów Poszczepiennych.
928 osób, zaszczepionych dwoma dawkami przeciwko covid-19 na co najmniej dwa tygodnie przed uczestnictwem w badaniu wypełniło ankietę dotyczącą efektów niepożądanych po którejkolwiek z dawek oraz poddało się badaniu krwi na określenie poziomu przeciwciał przeciw SARS-CoV-2, czyli wirusowi powodującemu covid. Z tej grupy 9 proc. zgłosiło dodatkowo uprzednie przebycie covid-19.
Ogólne objawy niepożądane zdefiniowano jako: gorączkę, dreszcze, bóle mięśni, nudności, wymioty, bóle głowy i/lub osłabienie umiarkowanego albo ciężkiego stopnia.
Miejscowe objawy niepożądane zdefiniowano jako ból i/lub zaczerwienienie w miejscu wstrzyknięcia szczepionki.
40 proc. badanej grupy nie doświadczyło objawów niepożądanych po żadnej z dawek. 48% proc. zgłosiło ogólne, a 12 proc. – jedynie miejscowe objawy niepożądane. Czyli 60 proc. osób uczestniczących w badaniu doświadczyło tzw. NOP. Ich występowanie było skorelowane z młodszym wiekiem, płcią żeńską, przebytym uprzednio covid-19 i szczepionką Moderny (w porównaniu do szczepionki Pfizer).
Najciekawsze wyniki przyniosło jednak badanie poziomu przeciwciał. Ich istotny wzrost stwierdzono u 98 proc. osób bez poszczepiennych objawów niepożądanych, ale w grupie, w której one wystąpiły, odsetek ten był jeszcze wyższy i wyniósł 99 proc. Niezależnie od tego, czy objawy miały charakter ogólny, czy miejscowy. Różnice w odniesieniu do grupy bezobjawowej nie były istotne statystycznie, ale z pewnością nie można powiedzieć, że objawy niepożądane były związane z gorszym wytwarzaniem przeciwciał.
Co ciekawe, przebycie covid-19 nie wpływało na poziom przeciwciał po szczepieniu.
Badanie ma oczywiście swoje ograniczenia, chociażby dlatego, że badano tylko jeden z elementów układu immunologicznego. Po szczegóły pozwalam sobie odesłać Państwa do źródła, czyli artykułu opublikowanego w „JAMA Network”. Można jednak stwierdzić, że w badanym zakresie nie ma korelacji pomiędzy objawami poszczepiennymi a odpowiedzią immunologiczną. Co więcej, stwierdzono trend do lepszej odpowiedzi u osób, które takich objawów doznały. Trzeba tu jednak podkreślić, że bez starannej weryfikacji nie można tu mówić o związku przyczynowo-skutkowym.
Przez lata wrzaski o NOP (oczywiście w trosce o dobro obywateli) były listkiem figowym dla katoraszystowskich antyszczepionkowców spod różnych sztandarów. Wśród pięknych zjawisk jesieni również ten listek zaczął intensywnie więdnąć, odsłaniając kolejną bzdurę. Ku pożytkowi i uspokojeniu tych, którzy umieją czytać ze zrozumieniem. A reszta? Parafrazując stare przysłowie: póty dzban pięć piw zamawia, póki mu się ucho nie urwie.
PS Dziękuję za wszystkie życzliwe komentarze po poprzednim poście. Jestem niezmiernie wdzięczny.
Pani @Alicja-Irena: nie wycofuję się! Piwo nadal jestem Pani winny i wywiążę się z tego zobowiązania z wielką przyjemnością.
Po różnych przemyśleniach i rozmowach, biorąc pod uwagę niezwykle podbudowującą mnie treść Państwa komentarzy, pomyślałem, że może warto spróbować coś zdziałać, nawet w dostępnej mi mikroskali. Ustaliliśmy z Redakcją, że będę starał się tu pojawiać, zapewne wypadnie to niezbyt często. Część treści, a zwłaszcza czysto praktyczne porady medyczne, będą publikowane w innym miejscu, na jednej z podstron o wspólnym adresie stefan-karczmarewicz.pl.
Zatem spróbujmy wspólnie rozpocząć następną dekadę. Tradycyjnym toastem za pomyślną, wspólną podróż:
– Za pomyślność sprawy słusznej!
– Na pohybel sku***synom!
(Andrzej Sapkowski, „Sezon burz”)
Komentarze
Poprzedni wpis:
” Powyższym tekstem zamykam dekadę swojej obecności wśród blogerów tygodnika „Polityka”. Serdecznie dziękuję Redakcji, że zechciała mnie do tego grona przyjąć, a Państwu – że zechcieliście czytać i komentować …”.
Pan felietonista jaja sobie robił poprzednio, czy teraz?
Ogromnie mnie pan ucieszył obietnicą, że choć nie często, ale jednak będzie się pojawiał na Blogu Polityki.
Panie doktorze – ogromna radość !
Pana wiedza jest wszystkim bardzo potrzebna!
W związku ze szczepieniami chcę „zameldować”, że jestem czterokrotnie zaszczepiona, bez jakichkolwiek NOP! Nie przeszłam covidu, a dwukrotnie miałam kontakt z osobami chorymi, które nie wiedziały jeszcze, że są chore.
Kiedy po 6 dniach otrzymałam wiadomość, że znajomi mają covid, natychmiast przeszłam test, który był negatywny. Sprawdzałam się jeszcze po następnych kilku dniach, z tym samym wynikiem.
Więc podejmując pana toast :
– Za pomyślność sprawy słusznej!
– Na pohybel sku***synom!
A co Cię to obchodzi Mauro! Strażnikiem jesteś jakimś czy co? Załóż sobie bloga i tam się wymądrzaj po swojemu. Może ktoś się zainteresuje.
Super, że pan wrócił. Bardzo dziękuję za przytoczone w felietonie badania. Uważam że warto rozpowszechniać takie treści, bo spora część społeczeństwa niestety łatwo przyswaja poglądy nienaukowe, za to często powtarzane czasem nawet (o zgrozo!) przez lekarzy.
STOP-NOP – ilu Polaków sobie zdaje sprawę, że to chwytliwe hasło wymyślono i zasponsorowano na Kremlu?
Oj Mauro &Ska, czy jak tam się nazywacie…, byłeś prostak, i takim pozostałeś. Choć trochę się wysil.
Mauro Rossi
30 PAŹDZIERNIKA 2022
19:10
Kurza twarz. Chce poczytac, jak to robie od kilku lat – a tu znowu ty!
Wszedzie cie pelno, wypowiadasz sie na kazdy temat.
Zajmij sie czyms pozytecznym, nie zatruwaj gooownempisowatym blogosfery.
Skoro inaczej się nie da, przynajmniej „wyłapkujmy” tego uciązliwego blogowicza.
Jeśli każdy z nas naciśnie na minus w kólku, to ten paskudny wpis będzie ukryty.
Niepożądanych skutków szczepień nie ma co ukrywać czy bagatelizować; trzeba o niech rzeczowo mówić.
Najgroźniejszy (bodajże tak naprawdę jedyny groźny, bo potencjalnie śmiertelny) to VITT (zakrzepica małopłytkowa wywołana przez szczepienie). Tak rzadki, że nie wychwycono go w – przeważnie porządnie przeprowadzonych – badaniach klinicznych nad szczepionką wektorową AstraZeneca. Ale nawet i w wypadku tego powikłania szczepionka ‚się opłacała’, bo ryzyko zgonu od zarazy dla młodej zdrowej osoby było w pierwszej połowie epidemii znacznie większe; sam pamiętam kilka takich zejść śmiertelnych, które certyfikowałem.
W sumie szczepienia przeciw Covid-19 to jedna z nielicznych jasnych kart w historii tych paru parszywych lat.
Panie Doktorze, cieszę się bardzo, że jednak od czasu do czasu zawita Pan na tego bloga. Pana teksty są niezmiernie ciekawe, a i podziwiam celność Pańskich komentarzy.
Bardzo się cieszę, że Pan Doktor zmienił zdanie i będzie tu wracał.
Najpierw „Na pohybel sku***synom!”, a potem trzeba będzie uratować tych którzy wpadli w ich sidła. Co będzie o skalę wielkości trudniejsze.
Ostatnio poznałam zawodowo kogoś kto zna Pana zawodowo. Ten świat jest bardzo mały. Ale to miłe.
Panie Doktorze – przyszły rok! To piwo, znaczy się 🙂
W tym roku już odbyłam w czerwcu/lipcu przejazd po Kraju i powiem, że bardzo mi się podoba, wyjąwszy polityków… Bo ludzie robią swoje, co widać, przemierzając kraj jak zazwyczaj to robię – od morza po Tatry.
Tak jest, to jest dobra decyzja – jest nam potrzebny doktor na pokładzie! I to taki, który przystawia stetoskop do głowy 😉
Dzisiaj prawie zasłabłam, bo przeglądając portal gazeta.pl załapałam się na wypowiedzi na żywo prezia w Ełku. Nic, tylko dać sobie w szyję – skąd takie słownictwo u inteligenta z Żoliborza?
Ponieważ jestem patriotką, idę do lodówki, gdzie czeka na mnie „Łomża” 🙂
Na zdrowie!
Ja mam pamięć słonia i pamiętam, że „za moich czasów” szczepiono nas bez pytania na wszystko, co mogło zagrozić – gruźlica, ospa, polio i wszystko inne.
Moje dziecko, urodzone w roku 1980 też przeszło wszystkie szczepienia i posiadało „książeczkę zdrowia dziecka” – znakomita rzecz. Lekarze po tej stronie Wielkiej Wody byli zachwyceni, taka prosta rzecz, a taka pomocna. Oczywiśćie tutaj jest tak, że nasz lekarz rodzinny ma nas na komputerze i wszystko jest zanotowane, ale 40 lat temu nie było tak.
Ja już jestem wiekowa, ale szczepię się na te wszystkie covidy tym bardziej, że jestem wiekowa. Wierzę w medycynę i w to, że chce mi pomóc, a nie zabić czy zmienić w reptiliankę.
– Za pomyślność sprawy słusznej!
– Na pohybel sku***synom!
Cztery dawki, zero objawów, jak pisze Pan i Alicja-Irena tez byłam szczepiona w szkole na wszystko. Bardzo się ciesze, że Pan Doktor wrócił. pozdrawiam serdecznie.
Za pomyślność ……
a w jaki sposób NOP może być pozytywny jeśli sama jego nazwa to niepożądane objawy poszczepienne