Roztańcz swoje serce! Odpowiedzi i nie tylko.
Tak się fortunnie złożyło, że podsumowanie wątku poświęconego zdrowiu, komfortowi psychicznemu i relacjom z bliskimi osobami przypadło na początek najpiękniejszego, świątecznego czasu.
1. Oczywiście, że lepiej jest ćwiczyć poprawnie, niż niepoprawnie. Jednak – jak powiedział pewien Amerykanin: „Odrobina działania jest lepsza, niż tony abstrakcji”. Panie chodzące paradnym krokiem pokonały pierwszą (chyba najtrudniejszą) barierę: ruszyły się z domu. Jeżeli wyjścia są regularne, to nabierają konkretnej wartości. Nawet wówczas, gdy marna technika eliminuje korzyści z nordic walkingu. Pozostają te, które płyną z regularnych spacerów. Być może na którymś z nich, jakaś życzliwa i taktowna zarazem osoba (może Pan?) pokaże im, że kijkami można posługiwać się efektywniej?
2. Ma Pan zupełną rację. Użyłem, niefortunnego być może, skrótu myślowego. Oczywiście chodziło mi o narty śladowe. Bliskości Beskidów zazdroszczę jak nie-wiem-co.
Pan Adam2222: zgadzam się ze wszystkim, poza sauną. Od etapu „młodości stabilnej” może być niebezpieczna. Radziłbym poprzedzić ją konsultacją lekarską.
Panowie Andrzej52, t, kr: do tematu ćwiczeń wrócimy oddzielnie, bo to poważna sprawa.
Pan 1300 gramów: żarty żartami, ale nieumiejętne ćwiczenia na siłowni mogą być przyczyną niemałych komplikacji. Warto o tym pamiętać i na początek szukać siłowni z dobrym zespołem instruktorskim.
Pan Kot Mordechaj: w żadnym wypadku nie nastaję na Pańskie życie. Rozsądny wysiłek fizyczny jest bardzo korzystny zarówno dla dwułapów, jak i dla czworołapów. Czworołapy nie lubiące tańczyć mogą pobawić się piłeczką.
Pan deal: oj ostrożnie! Badminton to sport świetny, ale wymagający i dla osób nie rozćwiczonych może nie być najlepszym pomysłem na rozpoczęcie regularnej aktywności fizycznej. Dla wytrenowanych – znakomity, jeżeli koszty i dostępność sali nie stanowią dla nas problemu.
Panie a capella, Jaruta i hortensja: to charakterystyczne, że zwolenniczkami tańca, jako relaksu, są głównie kobiety. No cóż, świat jest tak zbudowany, że mężczyźni – poza działaniami godowymi – do tańca się nie garną. No, chyba, że po wypiciu pewnej dawki środków imagogennych zagra im odpowiednio rytmiczna muzyka. W takich jednak przypadkach określenie „taniec” niekoniecznie przystaje do ich aktywności kinetycznej. Z drugiej jednak strony – wysiłek Pań, które namówią rozsądnych facetów na regularne tańce, zostaje zazwyczaj nagrodzony. Panowie starają się, by sprostać wyzwaniu, a gdy sprostają – czują się ważni i potrzebni. Namawiam więc, Pani hortensjo, by jednak próbować. Co do wieku, Pani Jaruto, to obserwuję na sali tanecznej pary będące zdecydowanie w wieku 60++ i patrzę z zazdrością, jak sobie pięknie radzą. Flirt zaś, Szanowna Pani Jaruto, niekoniecznie musi zanikać. Wszak potrzeba do niego: inteligencji, poczucia humoru i empatii. Nie mam wrażenia, że te konieczne atrybuty zanikły w dzisiejszych młodszych pokoleniach. Że nie są powszechne? Cóż, nigdy nie były.
Dziękuję pięknie za wszystkie życzenia. Przesyłam Państwu ciepłe serdeczności świąteczne z lasów, będących niegdyś skrajem Puszczy Osieckiej. Życzę przede wszystkim byście mogli być obdarowani najwspanialszym prezentem: niespiesznym czasem spędzonym z ważnymi dla Państwa osobami, ich serdecznością i uwagą. Oraz, by mogli Państwo obdarować ich tym samym ze swojej strony.