Mały słowniczek diagnostyczny – odpowiedzi na komentarze.

Zgodnie z obietnicą odpowiadam na Państwa komentarze do tekstów o housologii stosowanej. Pozwalam sobie zacząć od Pani ovany, zapewniając solennie, że o pozostałych obietnicach odpowiedzi pamiętam. Swoją odpowiedź pozwoliłem sobie ułożyć w mikrosłowniczek.

„Nie wiem” – jeżeli lekarz nie potrafi użyć takiego stwierdzenia, dyskwalifikuje go to zawodowo. Im wcześniejszy etap diagnostyki, tym bardziej bywa usprawiedliwione. Przeszkodą może być tu nie tylko ograniczenie dostępności metod diagnostycznych, czy ich niedoskonała precyzja. Ważny jest również etap choroby na którym pacjent jest badany. Każda choroba potrzebuje jakiegoś czasu, by rozwinęły się takie objawy (stwierdzane zwykłym badaniem lekarskim, lub badaniami dodatkowymi), które uczynią jej rozpoznanie  łatwiejszym, jeśli nie w ogóle możliwym. Stąd znienawidzona przez pacjentów „obserwacja szpitalna”. Jak często zdarza się absolutny brak rozpoznania (nawet prawdopodobnego), po przeprowadzeniu zgodnej z zasadami sztuki medycznej diagnostyki? Nie wiem.

 

Samoistny – nie pytała Pani o to określenie, ale koresponduje ono z pojęciem poprzednim, wprowadźmy je zatem do naszych rozważań. Stosunkowo często nie potrafimy podać przyczyny choroby mimo, że możemy znać na przykład czynniki ryzyka jej wystąpienia, oraz leczenie łagodzące jej objawy i ich następstwa. Wówczas używamy określenia „samoistna”, które w tym przypadku jest równoważnikiem logicznym do: „nie wiadomo skąd się wzięła”, albo „sama przyszła”. Znaczy to samo, ale o ile poważniej brzmi! Dobrym przykładem jest tu samoistne nadciśnienie tętnicze.

 

Czynnościowy – taki charakter zaburzeń oznacza, że tkanka, których dotyczy, ma prawidłową strukturę, ale działa nieprawidłowo. Przyczyna takich zaburzeń może być również natury emocjonalnej, lub mentalnej, wtedy możemy mówić o zaburzeniach psychosomatycznych. Trzy ważne uwagi. Po pierwsze: żeby rozpoznać zaburzenia czynnościowe, trzeba w miarę możliwości wykluczyć zmiany w strukturze tkanki, których następstwa bywają zazwyczaj groźniejsze i trudniejsze do leczenia. Po drugie: zaburzenia czynnościowe mogą dawać bardzo poważne objawy. Po trzecie: długo trwające zaburzenia czynnościowe mogą spowodować zmianę struktury tkanek. Dobrym przykładem może tu być nadciśnienie tętnicze, spowodowane przewlekłym stresem.